Wielu wędkarzy uważa, że najlepszym sposobem na złowienie sandacza, jest użycie metody spinningowej. Wbrew powszechnym opiniom, uważamy, że warto przyjrzeć się połowowi sandacza na trupka. Jej rezultaty mogą Was zaskoczyć.
Metoda na trupka na sandacza
Sandacz to kapryśna ryba, dlatego warto przyjrzeć się sposobowi jego połowu w zależności od pory roku. Na początku sezonu i latem wybierz się na sandacza ze sprzętem przeznaczonym do metody spinningowej. Wraz z pojawieniem się pierwszych jesiennych oznak, warto zastanowić się nad połowem sandacza na trupka.
Jaki zestaw na mętnooką rybę?
Zasadzając się na rybę oprócz odpowiedniego sprzętu, bardzo ważne są zasady prowadzenia przynęty i zachowanie ciszy. Sandacz szybko się płoszy i bywa bardzo ostrożny i nie ufny. Podstawową zasadą jest utrzymanie trupka 5-10 cm nad trzciną, trawami lub karczami.
- Martwa rybka – nadasz jej wyporności przez wciśnięcie grubej kulki styropianu przez pokrywy skrzelowe lub wpychając pasek wypornego materiału do pyszczka rybki.
- Przypon – długi, conajmniej 1 metrowy. Dzięki niemu dasz sandaczowi dość luzu, aby nie wyczuł niczego podejrzanego.
- Zbrojenie – do jego wykonania najlepiej użyć klasycznego sposobu z igłą, przebijamy trupka wzdłuż i umieszczamy haczyk przy ogonie.
Wszystkie te wskazówki mają sprawić, że uda się nam złowić sandacza. Ryba po złapaniu się na naszą martwą rybkę, długo będzie ją mielić, dlatego lepszym wyborem od tradycyjnej kotwicy, będzie pojedynczy hak. Równie dobrą opcją może być podwójna kotwica z jednym ramieniem małym (wbity w przynętę), a drugim wolnym (dla sandacza).