Boleń nie jest tak popularną rybą jak obecne niemalże w każdej wodzie stojącej karasie. Tak naprawdę to występuje on w niewielu miejscach i to w niedużej ilości. Dodatkowo ryba ta podejmuje walkę z wędkarzem i nie brakuje jej siły. Nierzadko bolenie wygrywają i wędkarz musi obejść się smakiem. Czas na odpowiednie przygotowanie się na łowy, aby nie zakończyły się one niepowodzeniem.
Gdzie kryje się boleń i kiedy rozpocząć na niego łowy?
Z boleniami jest tak, że mogą być w każdym miejscu w rzece. Po przeprowadzeniu ataku powracają do swoich kryjówek, po czym znowu wyczekują odpowiedniego momentu do kolejnego. Amatorom z całą pewnością nie będzie łatwo złowić tej rzecznej, srebrnej ryby. Godnymi polecenia miejscami na łowy są kamieniste/betonowe główki, kamienisto faszynowa opaski, piaszczyste przykosy i kamieniste rafy.
Kiedy łowić bolenia?
Najlepszym czasem na złowienie bolenia jest wiosna i lato. Ryby te preferują słoneczną i stabilną pogodę, chociaż na jesień także można liczyć na obfite połowy, szczególnie podczas pełnego zachmurzenia. Najlepiej będzie wybrać się na nie podczas łagodnych opadów atmosferycznych. W przypadku łowienia boleni znaczenie ma nawet ciśnienie, które powinno być ustabilizowane. Najlepsze żerowanie obserwuje się przy ciśnieniu od 1000 do 1009 hPa. Uwagę należy zwrócić także na wiatr. Bolenie nie lubią ani ciszy ani porywistego wiatru. Są trudno dostępne przy gładkiej tafli wody – znacznie łatwiej jest je złowić przy zmarszczonej powierzchni wody. Co ciekawe nawet faza księżyca ma znaczenie i wpływa on na aktywność ryby. Na najlepsze połowy można liczyć, gdy księżyc będzie w nowiu – wówczas bolenie są najbardziej aktywne. Dobrym momentem jest też okres między piątym a siódmym dniem cyklu.
Jak najlepiej złowić bolenia?
Bolenia można złowić trzema metodami. Pierwszą jest spinning. Warto użyć żyłki 0,22 i mocnego kołowrotka ze względu na waleczność tej ryby. W przypadku połowów gruntowych należy wyposażyć się w długa wędkę i kołowrotek z wolnym biegiem. W przypadku spławika najlepiej jest posłużyć się żyłką 0,22 i spławikiem odpowiednio dobranym do ciężaru przynęty. Nie obejdzie się też bez mocnego kołowrotka i podbieraka. Jeśli chodzi o przynętę, to w przypadku spinningu to wybór jest ogromny. Przy wyborze metody spławikowej czy gruntowej świetnie sprawdzaj się żywe przynęty lub martwa ukleja, ale robaki na haczyku także się nadają. Można również założyć na niego owady o jasnym zabarwieniu. Wędkarze polecają na bolenia blachy wahadłowe, wirówki, woblery, gumy, cykady.